kochana to bardzo czeste u kobiet ciezarówek.musisz jakoś “dojechać” do końca ciazy. wiecej lez i odpoczywaj.
Natka mam to samą z rękami, chyba od karmienia nocnego na leżąco.
Gimper tak przez cc. Ale mnie boli akurat odcinek piersiowy i to jest zwiazane z przeciazeniem. jak karmie malego to czuje jak bol sie nasila wiec na pewno nie ma to nic wspolnego z cc Krzyzowy zawsze mnie bolal wiec na to juz nie zwracam nawet uwagi
Mam a mnie lokiec to chyba od noszenia…bo przy karmieniu nie zauwazylam zeby cos sie dzialo. A przy podnoszeniu i noszeniu o tragedio…
Natka ja też miałam ból piersiowego i mi ginekolog powiedziała, że to przez znieczulenie. Minęło po jakimś czasie, choć przy kp nieraz płakałam z bólu. U mnie dochodzi jeszcze duży biust, dlatego marzę o zmniejszeniu. Teraz jak podnoszę mała, to niestety wróciło. Waży już 7.5 kg jest co dzwigac.
Ja kp zawsze opierając się na kanapie, a jak mi się zdarzy karmić bez opierania się to zaczyna mnie właśnie w odcinku piersiowym, ale mija jak się oprę plecami.
A o produktach do wibroterapii słyszałyście? Słyszałam wiele różnych opinii i nie wiem co myśleć, a podobno takie maty są jak znalazł na bóle podczas ciąży. Przykładowo takie vitberg znalazłam https://www.vitberg.com/opinie-lekarzy-i-naukowcow-o-ram-vitberg