Witam, obecnie jestem w 25tc. Od początku roku ciągle mam jakieś infekcje- a to przeziębienie, a to infekcja dróg moczowych a to infekcja pochwy, szyjki. aktualnie biorę 4 antybiotyk:( W połowie stycznia szyjka macicy skróciła mi się do 2,21 cm jednak później z pomocą leków i leżącego trybu życia udało się to opanować i wróciła do poziomu prawie 4 cm. Ostatnio znowu lekarz stwierdził skracanie- 2,80 cm i zastosował pessar. Boje się że te niekończące się infekcje spowodują przedwczesny poród i te leki i pessar nie pomogą :( czy któraś z was była w podobnej sytuacji?
Nie byłam w takiej sytuacji ale świetnie cię rozumiem bo ja po porodzie jestem już po 3 antybiotykach w tym roku. Niestety antybiotyki się kobiet w ciąży i karmiących są dość łagodne dlatego tak ciężko od razu dojść do zdrowia. Podejrzewam że jesteś już tym zmęczona bo mam podobnie. Staraj się jakoś naturalnymi sposobami wzmacniać organizm.
Nie byłam w takiej sytuacji, więc z doświadczenia niewiele mogę pomóc ale ciąża to stan gdy ta odporność często jest osłabiona, więc chyba pozostaje jakoś ją wspierac. Może naturalnie ile się da? Ja bym sugerowała zadbać o florę jelitowa, zwłaszcza jeśli tyle antybiotyków było przepisywanych.
Podobno odpornosc pochodzi z brzucha, może zatem warto jeść np kiszonki czosnek imbir?
a co do infekcji pochwy stosowałam profilaktycznie lactovaginal
Ogólnie często choruję ,ale o dziwo teraz w tej ciąży całkiem się trzymam. Bardzo dbam o wzmocnienie odporności. Prawie codziennie do płatków czy mleka dodaję sobie miód gryczany ,albo spadziowy (odrobinę ,ale jest ). Taki ze sprawdzonej dobrej pasieki. Gdy miałam jelitòwkę czy brałam antybiotyk w saszetce na drogi moczowe włączyłam też lactibios Femina przez 2 tygodnie (akurat to miałam w jednym czasie). Staram się zdrowo odżywiać - codziennie jakieś jabłko czy kiwi (naturalna wit. C) Na wzmocnienie słaba herbata z cytryną ,miodem i imbirem (w okresie zimowym jak tylko czułam ,że jakaś niewyraźna zaczynam być).
A tak staram się włączać do diety ogórki kiszone czy kefir. Chociaż na sam kefir średnio mam smak to robię sobie koktajle truskawkowe ( mrożonki też się śmietanie nadają kiedy nie ma teraz sezonu). Ogólnie ciężko niestety się trzymać jak już zaczyna się brać antybiotyki. Ale możesz wzmacniać się przynajmniej w taki sposób :)
I dużo daje odpoczynek i sen :) Warto starać się zadbać o to ,by się wysypiać .
Ja teraz niby jej garść witamin a i tak właśnie staram się warzywa i owoce jeść żeby tą odporność wzbogacić
Również korzystam z vitamin a i tak jakos nie potrafię zbudować tej odpornosci
Bardzo dużo daje duża ilość snu. Może zadbaj właśnie o to żeby być wyspana i wypoczęta.
Jedzenie kiszonek podobno wzmacnia odporność. No i witaminy, najlepiej takie z jedzenia ale też warto brać dodatkowo witaminy, tym bardziej w ciąży
Karolina moze ta ciaza taka jest cieżka do przejscia ale już nie dużo zostało połowa za tobą;)
niebawem wiosna wiecej świeżych owoców i warzyw więcej energii mniej infekcji kompletowanie wyprawki ;) mozę to wsyztsko sprawi że w końcu bedzie lepiej
Przyczyna obniżenia odporności jest ciąża, uklad hormonalny i większe ryzyko infekcji Ale chyba nie w każdym przypadku bo ja w pierwszej ciąży nie chorowalam do tego było mi bardzo goraco, nie potrzebowałam kurtki i nie brałam żadnych leków tylko witaminy dla kobiet w ciąży i jadłam to na co miałam ochotę. Obie ciąże przez okres jesienno-zimowy z tym że w drugiej miałam infekcje górnych dróg oddechowych Byłam na diecie w związku z cukrzycą, byłam też starsza i dużo mniej się ruszyłam. Uważam ze 4 antybiotyk w ciąży to już sporo Może lepiej zająć się zbilansowaną dietą bogatą w zdrowe tłuszcze, ryby i warzywa. Po antybiotyku organizm przecież też jest osłabiony.
Staraj się dużo odpoczywać , zdrowiej jeść , co do infekcji pęcherza to ja miałam kilka w ciąży i ciagle brałam na to leki i aby nie nawracało gin zalecił stosować wit c aby zakwaszać mocz i wtedy te bakterie się nie mnożą , bo ja już raz dostałaś to napewno powróci . Żurawina suszona albo sok 100% z żurawiny tez pomoże .
Ciąża obniża odporność , organizm musi pracować teraz nie tylko na ciebie ale tez i na dziecko .
Jak tyle antybiotyków to nie zapomnij brać jakiesgos porządnego probiotyku , np vivomix (nam taki poleciła internistka ) i nawet do miesiąca po skończonej antybiotykoterapii .
Kiszonki to naturalne probiotyki wiec polecam jeść dużo albo pić sok z kiszonej kapusty .
Witaminy tez omega3 i D3 tez wspomagają odporność ale napewno je bierzesz ;)
przyszla wreszcie wiosna wiec może wkoncu przeziębienia się skończą ;)
Współczuję, bo pewnie nie możesz się naieszyc ciążą i ciągle się stresujesz. Dziewczyny dobrze radzą, że teraz najważniejszy jest odpoczynek i pozytywne myślenie. Będzie dobrze. Ważne, że jesteś pod opieką lekarza. Warto w Twoim przypadku chodzić na wizyty trochę częściej żeby mieć wszystko pod kontrolą. Powodzenia :)
Karolina moja druga ciaża była ciągle z przygodami ale pamietam ze to co mnie trzymało na duchu to właśnie że te tygodnie szybko mijały ;) że każdy tydzień w brzuchu to coraz blizej jednak rozwiazania liczyłam aby do 37 tc i w sumie udało nam sie to osiągnać;) wiec trzymam za was kciuki aby i wam ten czas szybko zleciał bez żadnych już niespodzianek
Najlepiej słuchać się zaleceń lekarza, który będzie miał wszystko pod kontrolą . Ja sama do połowy ciąży przyjmowałam 3 antybiotyki i cały czas chorowałam i zle się czułam..
Bądź dobrej myśli i mimo wszystko staraj się oszczędzać. Dużo dziewczyn z pessarem rodzi o terminie :) a co do infekcji nie pomogę
Gdzieś kiedyś słyszałam że kobiety w ciąży to czepia się wszystko jak rzep psiego ogona, powiedzenie brzydkie ale tak to właśnie jest :( Kochana, trzeba być dobrej myśli, medycyna jest już tak rozwinięta że nawet w wypadku wczesniejszego porodu są sposoby aby pomóc maluszkowi w rozwoju już poza brzuszkiem. Pamiętaj jednak, że dobre i pozytywne myśli przyciągają pozytywne sytuacje, staraj się stres odrzucić na bok. Przesyłam Ci masę uścisków i wierze, że wszystko z Tobą i maluszkiem będzie dobrze !
Dokładnie, teraz najważniejsze jest wypoczywanie i dużo spokoju. Będzie dobrze!
Stres to nigdy w niczym nie pomaga heh
Ponoć w ciąży ta odporność osłabiona ,ale nie chcą zapeszać ja akurat w ciąży zwykle byłam najzdrowsza ;D Wszyscy się zawsze śmiali ,że już wiem co robić żeby być zdrowa. Ja ogólnie to chorowita jestem ,ale podejrzewam ,że wszystko w pracy łapię. W tym sezonie odpukać ani nie zaraziłam się grypą od córki ,ani od męża pomimo ,że spałam z nim w jednym łóżku :) Jedynie grupa jelitowa mnie dopadła ,ale na szczęście szybko minęła. Dobrze ,że już ta wiosna przyszła :) Oby tylko pogoda dopisywała :)
Karolina ja zawsze przed ciążą miałam infekcje dróg moczowych, ale wiem z jakiego tytułu, bo nie miałam w zwyczaju pić wody, jednak w ciąży się pilnowałam, by wypić 1,5 l wody oprócz herbaty i innych napojów. Myslę, że im więcej się pije tym częściej się idzie siku i jest mniej infekcji.